Kolejne z serii "fixing", ponieważ jak już paznokcie ładnie mi urosną zwykle gdzieś uderzę, niefortunnie go łamiąc.. Ostatnio paznokcie się trzymają bardzo dobrze, są mocne i wytrzymałe :)
Ale niestety co zrobić w przypadku złamania paznokcia w taki sposób, że jedyne co możemy z nim zrobić to obciąć po sam brzeg..
Może nie jest to pomysł bardzo wyjątkowy i dobry, ale jaki skuteczny.. i szybki ;)
Gdy pomalujemy paznokcie naprawdę nie widać, że jeden jest sztuczny!
Mi osobiście trzymał się ponad 2 tygodnie (w tym czasie zmywałam lakier i malowałam na nowy i nic się z nim złego w tym czasie nie stało ;)
Co do zdejmowania.. To był największy problem, gdy nie byłam uświadomiona jak to zrobić ;)
Zapewne aceton byłby dobrym pomysłem, ja niestety go w tym czasie nie posiadałam, ale miałam.. zmywacz do paznokci ;) wystarczy trochę wymoczyć w nim paznokieć, robi się wtedy "miękki" i można go zdjąć drewnianym patyczkiem :)
Pozdrawiam! <3
masz śliczne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńMasz świetne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
Teraz jest fajnie jak jest tyle możliwości dorobienia sobie jakichś ubytków ;-)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny kształt paznokci:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, po pomalowaniu niezauważalne ;) . Nie lubię jak mi się połamie paznokieć, wtedy zaczynają kolejne i obcinam na krótko ;) .
OdpowiedzUsuń