wtorek, 5 maja 2015

Naprawa paznokcia part II ;)

Kolejne z serii "fixing", ponieważ jak już paznokcie ładnie mi urosną zwykle gdzieś uderzę, niefortunnie go łamiąc.. Ostatnio paznokcie się trzymają bardzo dobrze, są mocne i wytrzymałe :)
Ale niestety co zrobić w przypadku złamania paznokcia w taki sposób, że jedyne co możemy z nim zrobić to obciąć po sam brzeg..


Może nie jest to pomysł bardzo wyjątkowy i dobry, ale jaki skuteczny.. i szybki ;)



Gdy pomalujemy paznokcie naprawdę nie widać, że jeden jest sztuczny!



Mi osobiście trzymał się ponad 2 tygodnie (w tym czasie zmywałam lakier i malowałam na nowy i nic się z nim złego w tym czasie nie stało ;)

Co do zdejmowania.. To był największy problem, gdy nie byłam uświadomiona jak to zrobić ;)
Zapewne aceton byłby dobrym pomysłem, ja niestety go w tym czasie nie posiadałam, ale miałam.. zmywacz do paznokci ;) wystarczy trochę wymoczyć w nim paznokieć, robi się wtedy "miękki" i można go zdjąć drewnianym patyczkiem :)

Pozdrawiam! <3

5 komentarzy:

  1. masz śliczne paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz świetne paznokcie :)
    Pozdrawiam,
    http://fit-healthylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz jest fajnie jak jest tyle możliwości dorobienia sobie jakichś ubytków ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz bardzo ładny kształt paznokci:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście, po pomalowaniu niezauważalne ;) . Nie lubię jak mi się połamie paznokieć, wtedy zaczynają kolejne i obcinam na krótko ;) .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i obserwowanie ♥
Odwiedzam każdy komentujący/ obserwujący blog ♥