Niestety mój aparat nie potrafi złapać ostrości do nagrywania filmiku :(
a więc będzie pokazane w zdjęciach w kilku krokach :)
KROK 1.
Czyli nasz nieszczęsny paznokcieć.. Ja zadarłam lakier otwierając pudełko :-D ale zdarza się również mieć odgniecione na lakierze np. pościel, gdy zaśniemy z nie do końca wyschniętym lakierem.. ;-)
KROK 2.
Teraz żeby nie bawić się w malowanie całego paznokcia lakierem a później topem, albo już w ogóle zmywania i malowania na nowo.. Bierzemy jakiś lakier nawierzchniowy, (u mnie TOP z allepaznokcie)
KROK 3.
Malujemy pazurka, nawet kilkakrotnie przejeżdżając pędzelkiem, do momentu aż nasza zadra nie będzie tak widoczna ;-)
KROK 4.
Czyli jak to "mniej więcej" powinno wyglądać ;-)
KROK 5.
Jako, że dajemy kolejną warstwę lakieru i będzie schło dość długo (a nie chcemy znów sobie zepsuć naszego manicure..) kropimy wysuszaczem, w moim przypadku jest to wysuszacz z essence, który sobie bardzo chwalę ;-)
KROK 6.
Cieszymy się naszym naprawionym paznokciem! :-)
Podrawiam! ♥
Otwieranie pudełek i grzebanie w torebce jest najgorsze po malowaniu paznokci :D
OdpowiedzUsuńA byłam pewna, że już wyschły :(
UsuńA nie lepiej zmyć i dać jeszcze raz? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
chodzi o to, że za dużo z tym roboty i dałam pomysł jak zrobić to "na szybko" ;) wcześniej nie widziałam, że bezbarwny da radę coś takiego zakryć :)
UsuńŚwietny sposób.
OdpowiedzUsuńObserwuje
esmella.blogspot.com
Często tak mam, że paznokcie wydają się suche i niespodzianka. Wykorzystuję ten pomysł, bardzo przydatny post ;) .
OdpowiedzUsuń